ŚCIANA - impresje o życiu
- Katarzyna Nowocin-Kowalczyk
- 14 mar 2024
- 5 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 14 wrz 2024
25 Października 2021
autor: Katarzyna Nowocin-Kowalczyk
Ściana - impresje o życiu okiem kulturoznawcy
tekst z książki: CZAS ZMIAN
W świecie ludzi, segregacja, dyskryminacja, podziały i wojny. Polityka stała się religią a religia polityką. Wypaczona, tzw. nauka, odchodzi od Natury, staje się bełkotem pseudonaukowym oraz narzędziem manipulacji w rękach zręcznych sprzedawców pigułek na wszystko. Brat walczy z bratem o kolor papierka, w które ktoś zawinął to samo gówno, aczkolwiek pozornie inaczej podane. Inny kolor papierka. Globalna manipulacja. Hipnoza. Obraz się rozmywa. Odwraca uwagę. A ci bracia, tak są pochłonięci walką o to swoje gówno w kolorowym papierku i swoją gównoprawdę, że nie widzą tego, co naprawdę istotne. Nie widzą siebie. Nie widzą człowieka w człowieku. Nie widzą istoty człowieczeństwa.
Diabeł zakręcił ogonem i wszystko zostało odwrócone. Prawdę uznano za kłamstwo, a Kłamstwo posadzono na tronie i ukoronowano. Wirus wszczepiony do komputera głowy, omamia umysły strachem, pozbawia jasności myślenia, wyłącza serca. Odczłowiecza. Choć pozornie, powłoka ta sama. Lecz wnętrze ciemne. Bo tam, gdzie jest Strach, zgasło światło. Ktoś wyłączył prąd. Ktoś wyłączył wewnętrzne zasilanie. Wyłączył serce. Wyłączył samodzielne myślenie. Ktoś stworzył robota, bezmyślnie reagującego na komendę. Wystarczy włączyć przyciski z napisem – Strach. I ten Strach zamula głowę, rodzi agresję. Jakże łatwo jest rządzić i kontrolować takie umysły. Umysły będące w szponach Strachu. Religii, polityki, pseudonauki. A wszystko to dzięki manipulacji i fałszywej informacji płynącej ze szczekaczek, dobrowolnie ustawionych w każdym niemal domu. A im większa szczekaczka, tym większy powód do dumy. Telewizor.
Polityka i religia. Trucizna sama w sobie. Narkotyk. Igrzyska dla mas. Dla polityki i religii, niczym dla narkotyku, ci, którzy nazywają siebie ludźmi, skaczą sobie do gardeł i walczą między sobą niczym sfora zdziczałych psów o kość. Stają się areną dla władców tego świata, którzy jednym ruchem palca decydują o czyimś losie. O czyimś życiu lub śmierci.
Władcy gardzą masami, masy nienawidzą władców. A między nimi kolejna ściana. I tych ścian, tych murów jest więcej i jeszcze więcej. Ale paradoksalnie, to właśnie masy, tychże władców wynoszą na tron. Wybierają spośród siebie. Wybierają podobnych do siebie. Ulegają hipnozie i manipulacji słowa. Gównianych obietnic owiniętych w kolorowy papierek. Wybierają liderów, którzy liderami nie są. Wybierają tych, którzy dali się złamać i kupić. Wybierają tych, którzy Wolność zamieniają na Strach. Tych, którzy oddają siebie za krótką chwilę bycia w świetle jupiterów. Tych, którzy dla władzy sprzedają dusze diabłu. A potem masy ich nienawidzą. Nienawidzą swoich pseudoliderów. Bo tak samo, nienawidzą siebie. Bo to samo robią w swoim małym świecie. Bo patrząc na swoich pseudoliderów widzą siebie, chociaż nie chcą się do tego przyznać. Krytykują swoich pseudoliderów, a potem… wybierają ich ponownie. Zaklęte koło piekła. Wybiórcza pamięć to efekt zahipnotyzowanego umysłu.
A nad planetą unosi się ubrana w czerń, niczym Lord Vader, istota bez twarzy. Istota w masce. To ona rządzi tą planetą, chociaż człowiekowi w jego pysze, wydaje się inaczej. To ona rzuca cień. To ona ma ten świat pod swoimi nogami. Pod swoim czarnym butem. I to tej istocie człowiek oddaje cześć. To ją uczynił swoim bogiem. To przed nią bije pokłony. Przed bogiem zazdrosnym, mściwym i chciwym. Przed bogiem, który nie dba o ludzkie życie. Przed bogiem, który nie dba o tę planetę. Przed bogiem, który rządzi strachem i kontrolą. Przed bogiem, który imion ma wiele oprócz jednego. Ten bóg nie jest Miłością. Ale to tej istocie służy arystokracja religijna i polityczna tego świata. Kim jest ta istota? I czy na pewno jest to człowiek? A może tylko założyła kostium człowieka. Bo czyż świadomy człowiek robiłby TAKIE rzeczy drugiemu człowiekowi? Czyż świadomy człowiek, sam z własnej woli, niszczyłby swoją planetę, swój dom? Zatruwał powietrze, wodę, pożywienie? Czy niszczyłby sam siebie? Korporacja nie jest człowiekiem, choć paradoksalnie, tworzą ją istoty nazywające siebie ludźmi. A kto stoi za korporacją?
I tak oto, człowiek dochodzi do ściany. Człowieczeństwo doszło do ściany. Przegrywa z chciwością i rządzą władzy. Nad światem zawisł czarny wirus strachu, który niczym smog wchodzi w każdy otwór, każdą szczelinę. Utrudnia oddychanie, zamula myśli, gryzie w gardło, zaczadza. Coraz mniej powietrza do oddychania. Coraz mniej wolności. Jest tylko strach i pejcz w ręku władcy. Strach, który produkuje agresję. Ściana staje się coraz wyższa a pomieszczenie coraz mniejsze i ciemniejsze. Coraz mniej widać. Restrykcje i kontrola coraz większe w tym pomieszczeniu. Więzienny obóz z orwellowską nowomową, w którym słowa zmieniają swoje znaczenie. Odwrócona narracja.
A tuż obok nas Natura. I ta Natura pokazuje nam w czym tkwi istota stworzenia. Mówi do nas z łagodnym uśmiechem: - To różnorodność tworzy piękno. To różnorodność jest motorem ewolucji. Świat jest piękny, bo jest różnorodny. A piękno płynie z wewnętrznej harmonii. Z serca. Ze środka. Kolor i dźwięk. Natura jest piękna, kiedy jest wolna. Natura wzrasta w wolności. Natura nie zabija sama siebie. Bo naturą Natury jest Wolność.
Natura to nasz potężny nauczyciel. Może już czas posłuchać Natury. Może już czas wsłuchać się w Naturę. Wsłuchać w siebie. Może już czas zacząć żyć w zgodzie z Naturą.
Może już czas nauczyć się Szacunku i Współpracy. Może już czas zobaczyć w człowieku, człowieka. Może już czas zrozumieć istotę człowieczeństwa. Spojrzeć w lustro swojego serca i zobaczyć tam siebie. Prawdziwego Ja. Świadomość, to odpowiedzialność za swoje myśli, słowa i czyny. Świadomy człowiek nie obwinia nikogo za swoje nieudane życie, historie tudzież tzw. problemy. Świadomy człowiek skupia się na rozwiązaniu a nie na narzekaniu. Świadomych człowiek czerpie naukę z doświadczeń. Świadomy człowiek nie osądza innych. Świadomy człowiek nie dzieli. Świadomy człowiek nie zabija brata myślą, słowem lub czynem. Świadomy człowiek nie odbiera nikomu wolności. Bo Wolność to dar, który każdy z nas otrzymał od Stwórcy Wszechrzeczy. Wolność nie zna podziałów ani wojny. Odbierając komuś wolność, w jakimkolwiek znaczeniu, działasz wbrew intencji Stwórcy. Stajesz się sługa i niewolnikiem Lorda Vadera. Sam sobie odbierasz wolność.
Drugi człowiek to Twoje lustro. Pokazuje Ci dokładnie to, kim jesteś Ty. To, co widzisz w drugim człowieku, jest o Tobie. To, co mówisz o drugim człowieku, jest o Tobie. To, jak traktujesz drugiego człowieka, jest o tym, jak traktujesz sam siebie. Kochasz bliźniego, jak siebie samego.
Pycha to najpotężniejszym z demonów. I ten oto, demon, kontroluje Cię przez Twój własny Strach. A tam, gdzie jest Strach, tam są wojny, segregacja, podziały, agresja. Demon ten sprawia, że chcesz być lepszy od innych. Stawiasz siebie ponad innych. Grasz kogoś, kim nie jesteś. Wybierasz Kłamstwo. Uciekasz od siebie. Uciekasz od prawdy o samym sobie. Prawdy o tym, kim jesteś. W sercu zaczynają gromadzić się kamienie bólu i strachu. A z tych kamieni budowane są mury. Ściany, które dzielą, segregują, dyskryminują.
Może już czas zburzyć ten mur. Może już czas przypomnieć sobie czym jest człowieczeństwo. Może już czas przestać być aktorem w teatrze cieni. Zgoda buduje, a Niezgoda rujnuje.
©Katarzyna Nowocin-Kowalczyk
*****
Ściana - tekst z książki:
CZAS ZMIAN
Porozmawiajmy o Miłości, Strachu, Wolności i Czasie
autor: Katarzyna Nowocin-Kowalczyk
👉Książka dostępna w języku polskim i angielskim.
czyta autor
świetny tekst
Bardzo dobrze napisane.
Przeczytałem pani książkę "Czas Zmian' i polecam każdemu. To powinna byś lektura obowiązkowa.
💕
Brutalne i prawdziwe. Bardzo dobry tekst, pani Katarzyno.